Tryb noc/dzień

5 listopada 2020

Agnieszka Hałas - W mocy wichru

2
W ostatnim czasie niewiele jest książek, które potrafią mnie wciągnąć. Powiedziałbym nawet, że niewiele jest tytułów, które biorę do ręki, o przeczytaniu ich od deski do deski nawet nie wspomnę. Nie wiem czy przy okazji którejś recenzji już o tym wspominałem, ale nową pozycję staram się czytać gdzieś do setnej strony natomiast kolejnym tomom dobrze znanej mi historii daje więcej czasu na rozwinięcie się. Po tym czasie albo coś między nami zaiskrzy albo książka zostaje wymieniona na inną. Na szczęście nieco inaczej jest z „Teatrem węży” wykreowanym przez znakomita polską pisarkę Agnieszkę Hałas. Każdy kolejny tom biorę bez pudła, bo wiem, że to miłość od pierwszej przeczytanej strony. Dlatego dzisiaj opowiem, co nieco o trzecim już tomie tej niezwykłej serii zatytułowanym „W mocy wichru”.

Wszystko zaczyna się jak dobry kryminał. Od morderstwa, a dokładniej od ciała znalezionego na brzegu rzeki. Tymczasem Krzyczący w Ciemnościach nadal stara się zagłębić w swoją przeszłość i odnaleźć odpowiedzi na nartujące go pytania. Nie spodziewa się jednak, że na jego życie czyhają nie tylko srebrni, którym nacisnął na odcisk i to wielokrotnie, ale również demony oraz wrogowie, o których nawet nie pamięta. Jego przyjaciół też czeka trudna przeprawa zwłaszcza tych, którzy z ciemnością są mocno powiązani.

Pewnie sami czytając poprzednie tomy orientujecie się, wokół kogo najbardziej toczy się akcja tej serii prócz oczywiście głównego bohatera. Chodzi mi o Marshię i jej dwie uczennice. Ta trójka odegra w tym tomie bardzo ważną rolę powiedziałbym nawet, że stanie się siłą napędową całości. Dziwnie to brzmi, wiem. Patrząc jednak obiektywnie to one ciągną tu wiele wątków i rozkręcają akcję. Może nie zawsze, ale jednak mają spory wpływ w rozwój historii.

Oczywiście tak jak i w poprzednich tomach mamy bardzo rozwinięty opis uniwersum. Powiedziałbym nawet, że chyba najbardziej ze wszystkich odsłon. Możemy zaobserwować, jakimi prawami rządza się Doliny Demonów oraz ile wart jest ka-ira na usługach jednego z ich władców. I tutaj warto wspomnieć o jeszcze jednym niuansie. Do tej pory czarny dar ukazywany był, jako coś „dobrego”, że tak powiem. Tym razem zobaczymy, że nie każdy potrafi sobie z nim poradzić i zaakceptować zmiany, które potrafią wywrócić życie do góry nogami. I to właśnie jest tu piękne. Może się powtarzam, ale uwielbiam w tej serii to, że bohaterowie nie są krystalicznie czyści bliżej im do antagonistów zwłaszcza biorąc pod uwagę skąd oni biorą moc. Wątek czarnych monet. Przyciągają jednak da się ich lubić.

Jedyna uwaga, jaką mam to, potraktowanie po macoszemu wątku morderstwa. Nie powiem, że ono nie jest ciekawe. Znakomicie buduje atmosferę oraz podnosi ciśnienie czytelnikowi, Zwłaszcza w momencie, gdy autorka opisuje kolejną już ofiarę, ale po przeczytaniu pierwszego rozdziału liczyłem na coś bardziej w kierunku Sherlocka Holmesa, który zatapia się w świat magii. Mogłoby to być bardzo ciekawe odświeżenie historii i pewnego rodzaju odskocznia od ciągłych ucieczek i chowania się po kątach przed srebrnymi. Oczywiście one są cudowne. Zwłaszcza starcia między magami. Tutaj widać kunszt oraz pomysłowość pisarki. Pojawia się również pierwszy w historii tej serii wątek romantyczny, w który zostaje wplątany Krzyczący w Ciemnościach.

Dzieje się tu dużo i nie obyło się oczywiście od kilku nudniejszych momentów. Przeskakiwanie jednak z miejsca na miejsce i przenoszenie akcji w coraz to dziwniejsze rejony sprawia, że trudno tę pozycję nazwać nudną. Ze względu, iż to kolejny tom trudno mi napisać coś więcej. Co jednak najważniejsze nie jest to koniec, bo na chwilę obecną wydane zostały jeszcze dwie książki z tego uniwersum, a nawet z tej samej serii nie wiem jeszcze jak one mają się do tej historii zwłaszcza, że zaskoczenie ma formę dość otwartą, ale na pewno wcześniej czy później wpadną one w moje ręce.

Czas jednak kończyć tę recenzję i mam nadzieje, że moja ocena zachęci Was do zagłębienia się w to naprawdę fantastyczne i oryginalne uniwersum. W końcu nie codziennie na naszym podwórku trafia się tak rozbudowany i dobrze przemyślany świat. Brakuje mi jednak innych postaci poznanych w pierwszym tomie. Może autorka jeszcze do nich wróci i mam tylko nadzieję, że z nimi wszystko w porządku. Moja ocena to mocne 5-/5.

Tytuł: W mocy wichru
Cykl: Teatr węży
Tom: 3
Autor: Agnieszka Hałas
Wydawca: Rebis
Data wydania: 6 marca 2018
Liczba stron: 608
Oprawa: miękka
Format: 132×202mm
ISBN-13: 978-83-8062-165-7

2 komentarze:

  1. Bardzo lubię ten cykl :) Jest naprawdę wciągający, chociaż po pierwszym tomie nie spodziewałam się, że mi się spodoba. A teraz chętnie poznam kolejne tomy, które rozgrywają się w tym świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że niema jakiegoś zbioru opowiadań z tego świata :)

      Usuń