Czy można zakochać się w cmentarzu? Przepraszam, powinno być na cmentarzu. Biorąc jednak pod uwagę jaką książkę dzisiaj recenzuję oba te pytania są jak najbardziej prawidłowe. W końcu jej bohaterka zawodowo wykonuje dość specyficzne zajęcie. Jest nekromantką więc w pracy ma pod sobą mnóstwo ludzi. Żart trochę drętwy, prawie jak z familiady, ale mam nadzieję, że nikt się nie obraził. Jeżeli nadal nie domyślacie się o czym będę dzisiaj opowiadał to oficjalnie mówię, że wracam do Thornu. I muszę chyba coś z tym zrobić, bo zaczyna się z tego robić nałóg. Daje słowo to kolejna książka z tego uniwersum, jakby w bibliotece nie było nic innego. Przed wami Katia i jej “Cmentarne love story”, a to wszystko spod pióra Anety Jadowskiej.
Kiedy Katię odwiedza jej była klientek Agata Mitera nie wróży to nic dobrego. Zwłaszcza gdy owa kobieta upiera się, że w grobie jej córki brakuje ciała. Tak właśnie zaczyna się najdziwniejsza chyba historia kryminalna polskiej fantastyki. Najdziwniejsza i przy okazji najbardziej groteskowa. W końcu na cmentarzu może chodzić tylko o jedno, o ciała tych którzy odeszli. Jakoś ciężko mi przez gardło przechodzi słowo na z.
No właśnie i co by tu powiedzieć, żeby nie przesadzić. Jadowska znowu szaleje i muszę przyznać, że każda z jej serii, jest napisana w trochę inny sposób bardziej dopasowany do postaci, którą przedstawia. W tym przypadku mamy dość spokojnie prowadzoną fabułę bez żadnych przesadnych ekscesów. Oczywiście sam wątek kryminalny mógłby być poprowadzony nieco lepiej, ale może być to spowodowane tym, że zazwyczaj bohaterowie są bardziej doświadczeni w sprawach kryminalnych. Tutaj mieliśmy kompletną amatorszczyznę. Przypominało mi to momentami Brygadę Detektywów tylko z bardziej realnymi oprychami, a dokładniej z jednym który od samego początku był jakiś dziwny, ale gdy w końcu wszystkiego się o nim dowiedziałem to zmroził mi krew w żyłach.
Oczywiści jak sam tytuł wskazuje nie obędzie się tu bez wątku romantycznego. Dziwnie to zabrzmi, ale to pierwsza od dawna książka, w której podoba mi się ta relacja. Rozwój znajomości naszej nekromantki, która trzeba przyznać wielu facetów już miała, ale chyba z mało którym była szczęśliwa oraz właściciela domu pogrzebowego którzy zachowuje się trochę jak uczniak, który ma zaprosić o rok starszą koleżankę na szkolną dyskotekę. Było w tym coś zabawnego, a za razem ciepłego. W końcu Katii to też się podobało. Dodatkowo nie jest to nachalne ani zbyt szybkie. Po prostu dwoje ludzi mających wiele wspólnych tematów zawodowych. W końcu to w pracy nawiązuje się najmocniejsze i najtrwalsze relacje. Zobaczymy co z tego będzie.
Czas wspomnieć o grotesce, której na serio nie spodziewałem się spotkać w tej książce. Chodzi mi tutaj o finał całej opowieści i o tym co ostatecznie stało się z ciałem córki Agaty Mitery. Nie będę tu zbyt wiele zdradzał, chociaż przyznam nie jest mi łatwo odpowiednio ubrać to w słowa. Najprościej mówiąc autorka wykazała się niezwykłą odwagą poruszając tak delikatny, a za razem poważny temat jakim jest krzywdzenie dzieci. Zazwyczaj staram się omijać tego typu rzeczy nawet w prawdziwych wiadomościach, bo gdyby się coś takiego wydarzyło w realu gazety rozpisywałyby się o tym przez kilka tygodni. To było dla mnie wstrząsające, a za razem uspokoiłem się, bo wszystko zostało zaprezentowane ze smakiem i czcią. Jeżeli wiecie o co mi chodzi.
“Katia. Cmentarne love story” to naprawdę dobra książka, w której mrok krzyżuje się ze światłem nadziei. Jest trochę jak rzeka z kilkoma dopływami, bo każdy poboczny wątek rozbudowuje w mniejszym albo większym stopniu historię naszej bohaterki. Tutaj przemoc oraz gierki polityczne pokazują co tak na serio skrywają ludzkie serca. Wszystko to doprawione uczuciem, będącym najjaśniejszym elementem tej całej ponurej rzeczywistości. Może tego już wystarczy i powiem tylko że warto sięgnąć po tę książkę, ale dopiero gdy już trochę wnikniecie w to uniwersum. Jest tu kilka spoilerów oraz bohaterów, o których warto wiedzieć nieco więcej niż to jak mają na imię. Jak dla mnie mocne 5-/5.
Tytuł: Katia. Cmentarne love story
Autor: Aneta Jadowska
Wydawca: SQN
Data wydania: 25 października 2023
Liczba stron: 480
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN-13: 9788383303680
Cena: 54,99 zł
8 maja 2024
Ukryj widgety
Pokaż widgety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz