Magdalena Kubasiewicz - Klątwa dla demona
Wiecie, co jest najgorsze w czytaniu wielotomowych serii? Oczekiwanie na kolejne tomy. Jak mnie to denerwuje, gdy już się wkręcam w świat, zaczynam lubić bohaterów, a tu figa z makiem. To trochę jak udział w wyścigu, gdy trasa nie została do końca wybudowana. Wiesz, że pojedziesz dalej, ale niestety musisz czekać. Jestem osobą cierpliwą, dlatego będę grzecznie wypatrywał, co ciekawego wymyśli Magdalena Kubasiewicz, bo jej ostatnie dziecko, czyli „Klątwa dla demona” to istna perełka.
Czytaj więcej »